Raczej turkus, niż błękit, do tego z metalicznym połyskiem. A po wyprawie w teren nawet w brązowej skorupie. Nieprzypadkowo nosi nazwę Samuraj – dzielny na bezdrożach i w błocie, dzięki niewielkim rozmiarom i małej wadze dzielniejszy od rasowych dużych terenówek. Znalazł się w tej galerii jeszcze z jednego powodu: to najładniejsze auto jakie miałem…